Galeria hoteli » Cypr » Cypr » Akamanthea Holiday

Akamanthea Holiday
Rekomendacja
0 %
Ocena ogólna
Ocena wyżywienia Ocena pokoi Ocena położenia

Sprawdź cenę / Zarezerwuj Zadaj pytanie Zadaj pytanie
Nasza opinia o hotelu:

Atutem hotelu jest zdecydowanie jego kameralny charakter, niedaleko do malej miejscowości gdzie jest przyzwoitej jakości plaża, pokoje niektóre bardzo ladne, niektóre starsze ale ogólnie poziom solidny, mimo wszystko nie zasługuje na 4 * natomiast jest hotelem godnym polecenia dla osób, które chcą odpocząć w spokojnym miejscu.

    Użytkownik Darek w dniu 2013-09-23 15:30:27 dodał opinię: Ocena wyżywienia: Ocena pokoi: Ocena położenia:

    Hotel położony w ogrodzie ładne bungalowy, pokoje czyste, niemniej jednak wyposażenie stare i wygląd z lat '90. nie wszystko działa - standartowy klucz z mosięznym brelokiem który trzeba było włożyć w odpowiednie miejsce przy drzwiach aby włączyć zasilanie...problem w tym że w większości pokoi trzeba było stać i celować nieraz 10 minut aby udało się włączyć ( system zuzyty niekontakotwał).u nas np. prysznic dziurawy tak że więcej wody leciało na boki i podłogę niż do słuchawki prysznicowej ( standartowa wanna i słuchawka na przewodzie), basen nie sprzątny dookoła brudno, brak ręczników jedynie leżak plus brudny materac. najwieksza katastrofa jednak to jedzenie, pierwszy raz spotkalismy się z czymś takim...wyglądało to jak by formuła ALL została włączona z musu... restauracyjka wydzielona niejako z recepcji ( budynek główny to coś na kształt willi) przez co recepcja ciasniutka malutka i restauracyjka również..mało stolików a podgrzewacze z jedzeniem wcisnięte po katach...i mozna o nim powiedzieć że hmm dało się jedynie zjeść..wybór zawsze kurczak jeden rodzaj mniej wiecej tak że udko gotowane jednego dnia...drugiego smażone..trzeciego mocno pieczone..a czwartego resztki ( wygladały jak zmiotki z talerzy zapieczone z cebulą) do tego ryba w róznej panierce w smaku wydaje się że z mrozonki..jedna zupa...pomidory ( przy czym jak pierwszego dnia mało nie zwróciłem na talerz bo były moczone hmmm w smaku denaturat może nafta to już je omijałem) jedna lub dwie sałatki i na deser budyń i jedno ciasto...tak wyglądały obiady i kolacje..śniadanie zawsze jajko boczek parówki ser jedna wędlina i niejadalny chleb tostowy...pierwszy raz widziałem że wiekszość osob chodziła jeść poza hotel..jedyny plus to podejście do serwowania piwa czy drinków np piwo dobre i lane w kubki 0.6L tak samo drinki alkochole nie najgorsze i również w duzych porcjach.

Kontakt

WYSZUKIWARKA HOTELI

Hotel
Państwo
Region
E-mail Facebook

WYBIERZ INTERESUJĄCY CIĘ KRAJ